niedziela, 29 lipca 2012

Lena Dziękiewicz: Ten skład osobowy to dobry początek.

Witam serdecznie. Przepraszam że nadal nie nadrobiłam zaległości na waszych blogach, ale obiecuję że stopniowo będę to robić w tym tygodniu. Bo już mi nic nie stoi na przeszkodzie, poza pogodą.

Mam dla was dziś dwa krótkie wywiady: z trenerem Serwińskim i z Leną Dziękiewicz. Oba pochodzą z oficjalnej strony klubu. Pojawią się również zdjęcia ze spotkania organizacyjnego (także ze strony klubowej).

Pierwsze spotkanie drużyny z całym sztabem trenerskim oraz Zarządem było przyjemne, wręcz radosne i bardzo zaskakujące. W klubie pojawiły się wszystkie zawodniczki. Takiego komfortu to pan dawno nie miał.

- Ogromnie się cieszę, że mogłem porozmawiać ze wszystkimi moimi siatkarkami. – powiedział trener Bogdan Serwiński. -Rzeczywiście nie pamiętam, kiedy na pierwszym spotkaniu byli wszyscy. To jest bardzo budujące. Oczywiście w trakcie przygotowań niektóre zawodniczki, na krótko, będą nas opuszczać, bo mają obowiązki kadrowe wzywają.

Nowy sezon, to nowe wyzwania?
- Cele są cały czas takie same. Walczymy o mistrzostwo Polski, Puchar Polski oraz awans do fazy play off Ligi Mistrzyń, tak na początek. Jestem optymistą, bo wydaje się, że w Muszynie powstaje ciekawy zespół złożony z siatkarek świadomych zadań, jakie przed nimi stoją.

Jak będą wyglądały przygotowania?

- W tym tygodniu większość siatkarek będzie trenowała bardzo lekko. Praktycznie najbliższych kilka dni przeznaczonych będzie na przygotowanie organizmów do większego wysiłku. Treningi będą się odbywać raz dziennie. Oczywiście, zawodniczki, które jadą na kadrę, jak Sanja Popović czy Helene Rousseaux, jeżeli potrzebują będą miały zajęcia dodatkowe. Ponadto wszystkie siatkarki będą miały bardzo dokładne badanie lekarskie. Najbliższy tydzień, to również przeprowadzki do Muszyny i związane z tym sprawy. Tak, więc najbliższe dni poświęcone będą przede wszystkim sprawom organizacyjnym.


Jak zawsze drużyna będzie grała mecze towarzyskie?

- Planujemy wziąć udział we wrześniu w kilku turniejach. Będą to Police, Jarocin(!!!), Fakro Cup w Nowym Sączu. Będziemy grali sparingi z MKSem Dąbrowa Górnicza, Impelem Wrocław a także VK Prostejov. To są plany, które mogą ulec zmianie.

Po pierwszym treningu wybrano kapitana, którą została Aleksnadra Jagieło. Powstała także Rada Drużyny. W jej skład wchodzą: Agnieszka Bednarek - Kasza, Anna Werblińska i Eleonora Dziękiewicz.

JAROCIN?! Tak panie trenerze, tak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Do tej pory były to moje ciche marzenia, ale teraz czuję że na moim szaliku pojawi się kilka podpisów. I weekend z kiepskiego zmienił się w całkiem znośny :)


I krótki wywiad z Leną Dziękiewicz.

Co zdecydowało, że przyjęła pani ofertę z Muszyny?

- To było kilka elementów – mówi Eleonora „Lena” Dziękiewicz. – Ostatni sezon w Atomie był naprawdę trudny. Wszystkie byłyśmy tym zmęczone. Wybierając klub, w którym chciałam grać brałam pod uwagę to, jakie ma cele. Czy jest organizacyjnie na dobrym poziomie i czy jest sprawnie zarządzany. Zanim się zdecydowałam rozmawiałam z koleżankami jak jest w Muszynie. Zespół Bank BPS Muszynianka Fakro to jest to i dlatego jestem tutaj.

Finał mistrzostw Polski był bardzo zacięty. Co zadecydowało, że ograłyście mineralne?

Siłą naszego mistrzostwa był zespół. Po tych wszystkich zawirowaniach w szatni powiedziałyśmy sobie, że nie mamy nic do stracenia, że gramy o zwycięstwo. Warto przy tym powiedzieć, że prywatnie wcale nie byłyśmy przyjaciółkami. Owszem jakiś wielkich zatargów nie było, ale jednoczył nas cel – mistrzostwo Polski. Zagrałyśmy zespołowo i to pomogło pokonać drużynę z Muszyny.
Teraz przeprowadzka do klubu, który pani ograła w walce o złoto. Nowe środowisko, nowe wszystko.

Nie do końca tak jest. Znam Muszynę, Krynicę i okolice. Od lat tutaj przyjeżdżałam i lubię tu być. Oczywiście trzeba przywieźć swoje rzeczy, zagospodarować w mieszkaniu. A sportowo? Czas pokaże, ja zawsze chciałam wygrywać, i teraz też nie będzie inaczej.

W zespole nastąpiło sporo zmian. Są nowe zawodniczki, które trzeba poznać.


Nieznane to dla mnie są Valentina Serena czy Sanja Popović. Większość dziewcząt, to moje koleżanki z kadry i boiska. Wiem jak grają i kim są. Jestem przekonana, że uda się nam stworzyć zespół dobrze rozumiejący się na parkiecie i poza nim. Jeżeli się to uda, to będą efekty. Ten skład osobowy to dobry początek.

3 komentarze:

  1. Kibicem Muszyny nie jestem, ale widzę, że naprawdę ciekawy skład macie... Wydaje mi się, że będzie fajna atmosfera w drużynie... Życzę powodzenia i cieszę się, że będziesz miała okazje iść jak rozumiem gdzieś blisko Ciebie na mecz ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W porównaniu z Katowicami czy Łodzią, w których jak do tej pory byłam na meczach, to bardzo blisko, jakieś 15 km. A dodając fakt, że niespełna kilometr od tej hali mieszka moja ciocia, to już całkiem blisko :)

      Usuń
  2. Elegancko! Ola znowu w ekipie i znowu kapitanką. Powinno być dużo lepiej!

    OdpowiedzUsuń